W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij

WŚCIEKLIZNA ZNOWU SZCZERZY KŁY

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę
Ostatnie tygodnie przyniosły niepokojące  informacje o wystąpieniu wścieklizny u zwierząt. 

Dla przypomnienia ,

Wściekliznę wywołuje wirus, którego rezerwuarem są dzikie zwierzęta (np. lisy, nietoperze, a także mniejsze wiewiórki czy jeże), chorują jednak także zwierzęta domowe – psy i koty. W naszych szerokościach geograficznych większość przypadków wścieklizny u ludzi jest skutkiem ugryzień przez psy.

Wirus wścieklizny przenoszony jest głównie przez bezpośredni kontakt (np. przez uszkodzoną skórę lub rzadziej błony śluzowe oczu, nosa lub jamy ustnej) ze śliną chorego zwierzęcia.

Po wniknięciu do organizmu człowieka patogen atakuje ośrodkowy układ nerwowy ‒ z miejsca zakażenia przenosi się do mózgu i rdzenia kręgowego. Czas jego wylęgania to ok. 4‒12 tygodni. Jeśli nie zostanie jak najszybciej zastosowana profilaktyka poekspozycyjna, choroba prowadzi do zapalenia mózgu i rdzenia, a w konsekwencji do śmierci.

Jeśli dojdzie do ugryzienia lub podrapania przez nieznane zwierzę, należy natychmiast umyć miejsce zranienia wodą z mydłem. Krwawienia, jeśli nie jest nadmierne, nie powinno się tamować. Kolejnym krokiem powinno być niezwłoczne zgłoszenie się do lekarza, celem określenia ryzyka zarażenia wirusem wścieklizny, wdrożenia profilaktyki poekspozycyjnej wścieklizny, a także profilaktyki tężca





Data dodania